Jak miliony Polaków, kocham swoją Ojczyznę, ale kocham też Europę, której jesteśmy częścią od zawsze. Nasza historia jest bardzo skomplikowana, ale kiedy lewica wprowadziła Rzeczpospolitą do Unii Europejskiej, to byłam szczęśliwa, że siedzimy już przy jednym stole razem z innymi krajami naszego kontynentu. Wtedy, w 2004r. stało się to, o czym marzyliśmy przez dziesiątki lat. Nigdy się nie spodziewałam, że w 2020r. będę musiała zadać sobie pytanie: czy my już jesteśmy na drodze do polexitu? Czy rząd, zamiast spokojnie rozmawiać i przede wszystkim uderzyć się we własne piersi, tym bardziej, że 80% Polaków chce naszej obecności w Unii, szykuje nam nie tylko gospodarcze, ale też polityczne kłopoty? Naszym obowiązkiem jest pełna akceptacja uzgodnionego budżetu, który premier jeszcze niedawno uznawał za ogromny sukces Polski. A praworządność? Nie należy się jej bać. Trzeba ją respektować.

11 listopada

Miało być piękne Święto, a jest smutek. Bliska mi osoba mieszka w Warszawie, obok Mostu Poniatowskiego, przy ul. 3 Maja, w bezpośrednim sąsiedztwie budynku, w którym znajduje się zaatakowane i podpalone 11 listopada mieszkanie. Widać wyraźnie, że ten szczególny dzień już nas nie łączy. Dwa lata temu również w tym miejscu race spadły z Mostu Poniatowskiego na zaparkowane samochody. Jeden z nich zajął się ogniem. To są tylko przykłady zdarzeń, które absolutnie nie powinny mieć miejsca. Czy PiS skapitulował przed skrajną prawicą, czy po prostu toleruje te niedopuszczalne zachowania?

 

fot. fakt
fot. superexpres

Oświadczenie Radnych Powiatu Kamiennogórskiego

Szanowni Państwo Radni Powiatu Kamiennogórskiego, dziękuję bardzo za Wasze oświadczenie, a właściwie za Wasz apel skierowany do posłanek z okręgu legnicko-jeleniogórskiego. Wiedzą Państwo doskonale, że mnie nie trzeba przekonywać co do zasadności Waszego postulatu. Oczywiście kompromis z 1993r. to nie jest dla posłanki Lewicy rozwiązanie doskonałe, ale chciałabym, aby w tych ciężkich czasach pozostał on nienaruszony. Rodzi się pytanie, czy politycy PiS nas posłuchają, bo przecież wszyscy wiemy, iż realia są takie, że to od nich zależy przyszłość kobiet. A niestety, nie zauważyłam, żeby nasze prawa i godność były dla nich czymś szczególnie ważnym. Na pewno nie możemy się poddać!