Dziś świat obiegła informacja o zamachu na byłego, najdłużej urzędującego premiera Japonii Shinzo Abe, który zmarł po kilku godzinach od ataku, dokonanego przez byłego żołnierza podczas wiecu wyborczego. Myślę o tym tragicznym zdarzeniu jako osoba, która miała zaszczyt poznać Pana Premiera podczas spotkania, mającego miejsce 6 listopada 2013r. w Tokio, w ramach Zgromadzenia Ogólnego Światowej Skautowej Unii Parlamentarnej. Do dziś pamiętam jego uśmiech i serdeczne słowa. Był prawdziwym obrońcą demokratycznych wartości. Zginął w swojej ojczyźnie, w której przemoc z użyciem broni palnej jest niezwykle rzadka.